Chcesz zacząć trenować pole dance w domu, więc oczywistym jest, że szukasz drążka do ćwiczeń. Szukasz w necie sprzętu, a tam enigmatyczne opisy: chromowana, malowana proszkowo, średnica taka, średnica śmaka. Oczywistym jest, że niewiele Ci te informacje powiedzą, więc przygotowałam praktyczny poradnik, czym się kierować przy wyborze.
Pierwsze kryterium wyboru.
Zanim zaczniesz przeglądać oferty sklepów musisz zdecydować jakie opcje montażu wchodzą w grę w przestrzeni, którą dysponujesz. Obszernie opisałam to w poprzednim artykule, więc masz tutaj link, a teraz tylko krótko przytoczę dostępne obecnie na rynku opcje:
- rurka rozporowa
- rurka rozporowa z montażem do sufitu
- rurka montowana do sufitu i podłogi
- rurka wolnostojąca z podestem (tzw. stage)
- rurka wolnostojąca zewnętrzna (wkopywana)
- indywidualne rozwiązania (montaż do belki konstrukcyjnej, na ramieniu przytwierdzonym do ściany.
Gdy już wiesz, jaki montaż Cię interesuje, może to zawęzić dalsze opcje wyboru, bo nie każdy producent oferuje wszystkie wyżej wypisane. Dlatego moim zdaniem trzeba o tym zdecydować przed następnymi krokami. Wpływ montażu na użytkowanie jest znikome moim zdaniem, ale więcej na ten temat w poprzednim artykule, zajrzyj, jeśli Cię to ciekawi.
Chromowana, malowana proszkowo, nierdzewna, brass? Jaka powierzchnia rurki jest najlepsza?
Nie ma najlepszej! Niestety jest to kwestia gustu i trzeba się przekonać na własnej skórze i to dosłownie. Każda powierzchnia ma swoje wady i zalety, więc dopóki nie masz uczulenia na jakiś metal jest to całkowicie kwestia gustu. Jeśli masz możliwość przetestowania różnych rodzajów rurek, najłatwiej będzie Ci podjąć decyzję. Jeśli trenujesz w studio, możesz wybrać rurkę taką samą jak na treningu, jeśli dobrze Ci się na niej ćwiczy. Jeśli studio ma różne rurki, no to świetnie trafiłaś, bo możesz wypróbować różne. Jeśli natomiast trenujesz w studio i masz problem z przyczepnością, może warto rozważyć zakup rurki o innej powierzchni, żeby chociaż w domu móc trenować na bardziej dostosowanej do Ciebie powłoce. Osoby, które dopiero mają w planach rozpoczęcie przygody z rurką i nigdy wcześniej nie trenowały, cóż, będą musiały zaryzykować i podjąć decyzję na podstawie opisów i opinii użytkowników. Na rynku znajdziesz różne opcje pokrycia drążków do pole dance:
- Chromowane
- Nierdzewne
- Malowana proszkowo
- Malowane błyszczące (brokatowe, metaliczne)
- Brass/mosiężne
- Drewniane
- Silikowone
Jeśli jesteś estetą i np. planujesz umieścić rurkę we własnym salonie, bo tam masz wystarczająco dużo miejsca, to wygląd może być ważnym czynnikiem w podejmowaniu decyzji . Ale to sobie już obejrzysz na zdjęciach na stronie producenta, ja opowiem o praktycznych aspektach każdej powierzchni.
Rurki chromowane, nierdzewne
W kolorze są srebrne, nadają się do każdego stylu tańca i treningu, są uniwersalne. Bywają rurki wykończone na złoto, które nie są mosiężne, np. x-pole t-gold, ale ciężko mi powiedzieć jakie są różnice pomiędzy złotą,a srebrną rurką w tym przypadku. Moim zdaniem różnice są pomijalne. Moim osobistym faworytem jest rurka nierdzewna, chrom wydaje mi się w dotyku trochę bardziej śliski, ale nie umiem wyjaśnić dlaczego i jak już wcześniej pisałam, wybór powłoki zależy od osobistych preferencji. Natomiast istotną różnicą jest to, że z rurek chromowanych ściera się powłoka. Zaznaczam przy tym, że rurkę ze startą powłoką widziałam w studio, więc w domowych warunkach może się to nie zdarza, ale warto zapytać producenta, czy daje jakąś gwarancję na powłokę rurki, jeśli zamierzasz na niej dużo ćwiczyć. Przy rurkach niepowlekanych ten problem nie istnieje, bo po prostu nie ma na niej żadnej warstwy, która mogłaby ulec zniszczeniu, a dodatkowo można ją zawsze odnowić za pomocą polerowania. Ważne info przed zakupem rurki, zarówno chromowane, jak i rurki nierdzewne wymagają “wyrobienia” i rozgrzania. Zawsze się na nich trochę bardziej ślizga na początku, gdy są nowe oraz na początku treningu, natomiast, gdy się je rozgrzeje (czyli gdy są ciepłe w dotyku) trzymają lepiej. Warto też zaznaczyć, że rurki nierdzewne są najczęściej na zawodach w Polsce.
Rurki malowane proszkowo, malowane błyszcząco (brokat lub metaliczne)
Jestem uprzedzona, bo… za mocno trzymają! Haha, tak, ja nie lubię bólu do tego stopnia, że wolę jechać jak po maśle niż wejść na dużo bardziej przyczepną rurkę malowaną. Jak pisałam wcześniej jest to kwestia gustu. Dużo osób wybiera takie rurki do domu, bo:
- fajnie wyglądają, można wybrać kolor z szerokiej oferty,
- nie trzeba ich rozgrzewać na początku treningu,
- dają lepszą przyczepność,
- są odpowiednie dla osób uczulonych na metale.
Jest trochę większe ryzyko otarć na ciele, szczególnie przy wszystkich zjazdach, dropach, obrotach. Coś za coś – lepsze trzymanie, za więcej śladów na skórze, wybór należy do Ciebie.
Brass/mosiężne
To specyficzne rurki, bo mogą zapewniać wyśmienitą przyczepność, gdy spełni się odpowiednie warunki. Należy być bardzo mocno rozgrzanym. Zimna skóra słabo się trzyma na większości rurek, ale ta zupełnie tego nie wybacza. Ważną informacją będzie to, że odbywają się na nich międzynarodowe zawody, więc dla osób łączących swoją przyszłość z rywalizacją sportową może być dobrym pomysłem. Moje subiektywne doznania są zbliżone do rurek nierdzewnych i chromowanych. Jeśli czyta to osoba, która regularnie na takiej rurce trenuje, wzbogać ten przegląd o relację z pierwszej ręki i daj znać w komentarzu!
Drążki drewniane
Drewniane rurki do pole dance to ciekawostka i nowość – próbowałam, moim zdaniem przyczepność jest ok i zdobywa dodatkowe punkty za wygląd. W moim osobistym rankingu umieściłabym ją po nierdzewkach, ale przed malowanymi proszkowo, bo nie boli tak bardzo. Dla mnie to nie jest pierwszy wybór, ale rurka nie różni się funkcjonalnością od innych, więc jeśli lubicie nietypowe rozwiązania to na pewno będziecie zadowoleni.
Rurki silikonowe – tak! dobrze czytacie!
Istnieją drążki do pole dance pokryte silikonem na stałe i z możliwością zdjęcia go. Jest to najbardziej przyczepna opcja. Ma to swoje wady, bo nie da się na tym trenować obrotów bez otarć, czy poparzeń. Ćwiczy się raczej w ciuchach, bo boli, ale przyczepność jest maksymana. Jeśli miałabym korzystać z takiej opcji szukałabym takiego drążka, z którego można tę powłokę zdjąć i ćwiczyć rzeczy wymagające kontrolowanego zjeżdżania. Jest to super opcja dla osób, które z jakichś powodów muszą lub chcą trenować w ubraniu.
Jaką średnicę rurki do pole dance wybrać?
Gdy już wiesz, jaki system montowania wybierasz, wybrałaś powierzchnię, zostaje ostatnia decyzja: jaką średnicę wybrać? Ponownie jest to kwestia gustu i najlepiej zobaczyć jak każda z nich leży w ręku. Ogólna zasada jest taka – im mniejsze dłonie, tym mniejsza średnica będzie wygodniejsza. Specjalnie mówię tutaj o wygodzie, bo na każdej średnicy da się trenować. Niektórzy mówią, że małe średnice bardziej bolą w chwytach ciałem, ale nikt nie prowadził badań na ten temat, a moje osobiste odczucia bólowe są całkiem podobne na mniejszych i większych. Natomiast mniejsza średnica (42 mm) daje mi więcej pary w rękach, bo wyraźnie wygodniej mi się ją chwyta dłonią. Dostępne opcje drążków do pole dance:
- 40 mm
- 42/43 mm
- 45 mm – to jest rozmiar najczęściej stosowany na zawodach, chociaż spotyka się też cieńsze.
- 48 mm
- 50 mm – to jest już raczej relikt przeszłości, ale zamieszczam, bo sama na takich zaczynałam!
Najbardziej popularną opcją jest 45 mm, później 42/43 mm (zależy od producenta). Jeśli trenujesz w studio masz 2 opcje – albo kupić sobie taką samą średnicę, do której jesteś przyzwyczajona, żeby ułatwić sobie odtworzenie tych samych warunków do ćwiczeń, albo kupić cieńszą/grubszą średnicę, żeby stawiać sobie wyzwania i różnicować bodźce.
Jeśli nigdy nie trenowałaś to sprawa jest prosta – postaw na najpopularniejszą opcję 45mm lub 42mm, chyba, że jesteś drobnej budowy i masz małe dłonie, albo na rurce będzie trenować dziecko – wtedy bierz 42 lub nawet 40mm. Do każdej średnicy można się przyzwyczaić i jest to kwestia wyrobienia odpowiedniej siły chwytu. Pamiętaj tylko, że im bardziej nietypowa średnica, tym trudniej Ci będzie, gdy zdarzy Ci się trenować w innym miejscu np. na warsztatach. Dlatego jestem w tym przypadku zwolennikiem wyborów uniwersalnych, żeby móc swoje umiejętności przenieść w dowolne miejsce.